Mikołaj z PWSZ nieźle się wczoraj nabiegał. Nie dość, że wraz ze Śnieżynką, orłem i pomocnikami z Biura Promocji zajrzał do każdego pokoju na uczelni i buszował wśród studentów na korytarzach, to widziany był także w sanockiej szkole muzycznej, a nawet w przedszkolu na Błoniach. Jego pomocnikami byli nasi studenci i uczniowie PSM.
Tyle grzecznych osób wkoło, że robotę ciężko obrobić...