EGZAMINY KOŃCOWE NA PIELĘGNIARSTWIE, CZYLI PWSZ KUŹNIĄ KADR:)

Studenci III roku pielęgniarstwa bronią dziś swoich prac dyplomowych - po obronie czeka ich egzamin teoretyczny, a jutro - praktyczny na oddziałach wewnętrznym i chirurgicznym sanockiego szpitala. Odwiedziliśmy ich podczas obrony.

Kilkoma refleksjami dotyczącymi studiów, które właśnie kończy, tuż po egzaminie podzieliła się z nami studentka Katarzyna Górska.
- Pielęgniarstwo jest moim powołaniem, nie wyobrażam sobie, że mogłabym kiedyś wykonywać inny zawód. Gdybym miała wybierać kierunek studiów raz jeszcze, z pewnością zdecydowałabym tak samo. Chorych traktuję jak rodzinę, każda starsza pani to moja babcia - takie podejście nie tylko ułatwia przeżycie trudnego czasu choroby pacjentom, ale także mnie łatwiej jest radzić sobie z obowiązkami, kiedy właśnie tak o tym myślę.
Swoją przyszłość wiążę oczywiście z pielęgniarstwem. Po licencjacie zamierzam podjąć studia magisterskie na PWSZ, ale jednocześnie pracować - moim marzeniem jest zatrudnienie w więziennictwie. Wiem, że to duże wyzwanie, ale nie boję się - jestem przygotowana, by radzić sobie w różnych warunkach i okolicznościach.
Choć sytuacja materialna pielęgniarek w Polsce nie jest w tej chwili najciekawsza, nie chcę nigdzie wyjeżdżać, nie wyobrażam sobie siebie za granicą - czuję, że jestem potrzebna tutaj. Mam nadzieję, że z tego powodu nie grozi mi wypalenie zawodowe - na razie jestem pełna entuzjazmu i chęci do pracy, dzięki której mogę nieść pomoc innym ludziom i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. Pielęgniarstwo to niesamowity zawód, jestem szczęśliwa, że niedługo będę mogła nazywać się pielęgniarką. Jeszcze tylko jutrzejsze praktyki w szpitalu, po nich obrona procesu pielęgnowania chorego, chwila oczekiwania na dyplom i moje marzenia się spełnią.