Jak relacjonuje bramkarz, Piotr Dobosz: „Awans do finału był trudny nie tylko ze względu na przeciwników, jak np. Politechnika Rzeszowska, ale także ze względu na zbieg okoliczności”. Z racji na to, że po pierwszej rundzie wszystkie drużyny z grupy miały taką samą ilość punktów i taką samą różnicę bramek, o wejściu do finału regulaminowo decydowały „bramki strzelone”, których AZS PWSZ Sanok miał najwięcej.
„Sporo kontrowersji było także wokół bramki strzelonej nam przez AZS PWSW Przemyśl, gdy przypadkowo na boisku znalazły się dwie piłki. Gol został jednak uznany” – dodaje Prezes Klubu Marek Borkowski.
Ostatecznie sanocka drużyna znalazła się w finale z Wyższą Szkołą Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, z którą przegrała 3:5, a student PWSZ Sanok - Michał Ambicki został królem strzelców całego turnieju.
Biorąc pod uwagę, że to pierwszy rok gry tego składu, wyjazd na zawody można uznać za duży sukces.